krotkie fryzury damskie wygolone boki

  • Adela

krotkie fryzury damskie wygolone boki

07 August 2022 by Adela

siostrzyczek i braciszków. Nie miał zielonego pojęcia, co ma z tym fantem zrobić. Jak się zachować wobec skutków reprodukcyjnej rozrzutności ojca? Dawniej hojny siewca życia sam sobie radził z konsekwencjami - po prostu płacił i wykupywał się od wszelkiej odpowiedzialności. - Jeśli chodzi o pieniądze... - zaczął niepewnie. Dziewczyna jęknęła, objęła głowę dłońmi, palce zatopiła we włosach. - Mówię przecież, że nie chodzi o pieniądze, tylko o zapewnienie małej domu z prawdziwego zdarzenia. - Do diabła! Jesteś matką, sama zapewnij jej dom. - Nie jestem jej matką! Ash, o ile to możliwe, zdębiał jeszcze bardziej. - To kto nią jest? - Star - burknęła dziewczyna. - Star Cantrell. - Dlaczego w takim razie Star Cantrell nie zajmie się dzieckiem? - Star nie żyje. Powiedziała to tak cicho, że Ash nie był pewny, czy się nie przesłyszał. Chyba nie, bo policzku dziewczyny spłynęła wielka łza. - Nie żyje? - powtórzył. Dziewczyna skinęła głową i otarła łzę. - Umarła tydzień temu. Powikłania po porodzie. Silne krwotoki... - Machnęła ręką, jakby chciała powiedzieć, że przyczyna śmierci nie ma większego znacze13 nia. Już nie. - Pracowałam ze Star. W Longhornie. Przyjaźniłyśmy się. Obiecałam jej, że jeśli coś się stanie, przywiozę małą tutaj. I oddam twojemu ojcu. Zamilkła na moment, pokręciła gwałtownie głową. - Nie chciałam... Poznałam twojego ojca. Ale przyrzekłam jej... Dopiero na miejscu dowiedziałam się, że wasz ojciec nie żyje. Zatrzymałabym dziecko, ale... Spojrzała mu prosto w twarz. Ash chyba nigdy w życiu nie widział tak smutnych oczu. Uniosła dłoń i opuściła ją bezradnie. - Nie mogę zaopiekować się małą. Zasługuje na więcej, niż jestem w stanie jej dać. Dlatego przywiozłam ją tutaj. Wytarte dżinsy, dłonie osoby ciężko pracującej, rozklekotany gruchot... Ash rozumiał, że dziewczyna nie może zapewnić dziecku utrzymania. - Star musi mieć jakąś rodzinę. Matkę. Siostrę. Ciotkę... Dziewczyna pokręciła głową. - Nie miała nikogo. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, kiedy była jeszcze dzieckiem. Zanim zdołał pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu, dziewczyna wstała. - Tu jest wszystko, co będzie potrzebne małej. - Wskazała na kojec i wielką torbę na trawniku. - Pieluchy. Butelki. Mleko dla niemowląt. Ubranka. Śpi w kojcu, ale powinniście kupić jej kołyskę. Spojrzała na małą i łzy napłynęły jej do oczu.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

łej dziewczynki i ruszyła w ich stronę.

— Nianiu! — wystraszona Phyllis krzyknęła przeraźli- wie. Jean i Bobby pędem zaczęli uciekać w górę zbocza, jak ... [Read more...]

zbliżyła się do drzwi prowadzących na podwórze i stanęła, pilnie nasłuchując. Nie dobiegał żaden dźwięk. W domu panowała idealna ... [Read more...]

tanu, w którym ...

się znalazła za sprawą nieznanego dżentelmena. Lady Vixen Fontaine złamała serce kolejnemu biednemu chłopcu. Wszystkie te ploteczki były bardzo interesujące, ale pani Delacroix na co innego ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 poradyprawne.malbork.pl

WordPress Theme by ThemeTaste