człowiekiem.

  • Adela

człowiekiem.

07 August 2022 by Adela

- Mhm. - Rozważał przez chwilę jej słowa. - Mówisz, że wspaniałym? - Tak. - W porządku. Wierzę ci. Uśmiechnęła się do niego szczerze. - Oczywiście, że istniał powód, dla którego zostałeś w Londynie, tylko wtedy go jeszcze nie znałeś. - Chyba już wiem, co to było. Boże, jak ja cię pragnę. - Pocałował ją mocno. Jęknęła w odpowiedzi, obejmując go. Nagle Alec znieruchomiał i pokręcił głową. - Nie możemy tego więcej robić. Rozumiesz? - Dlaczego? - Kochanie, przestań mnie kusić. Mężczyźnie można wybaczyć, jeśli działał w nieświadomości, lecz kiedy już zna prawdę, byłoby to niegodziwością. - Nie uważam, żeby to było niegodziwe - szepnęła, ale pochyliła posłusznie głowę. Uśmiechnął się ze zrozumieniem, a potem sięgnął do kieszonki kamizelki. - Może to cię pocieszy. - Wyjął gruby zwitek banknotów, spiętych złotą klamerką z jego monogramem. - Skąd to wziąłeś?! - Nie zaprzątaj tym sobie ślicznej główki. Możemy już jechać do Brighton. Wynajmiemy o północy karetkę pocztową i dotrzemy tam rankiem. Zobaczę, czy uda mi się podwoić tę sumę, grając dziś wieczór w dwadzieścia jeden. - Gdzie? - W jednym z domów gry. Nie martw się, staram się grywać tam, gdzie nie szachrują. - Chcę pójść z tobą! - Poderwała się z łóżka. - Nie. Dom gry to nieodpowiednie miejsce dla młodej damy. Poza tym nie odpowiedziałaś na pierwsze z moich pytań. - Jak ono brzmiało? Zapomniałam. - Pytałem, czy się dobrze czujesz. Po ostatniej nocy... rzecz jasna. - Myślę, że... dobrze. - Zarumieniła się. - Dlaczego pytasz? - Utrata niewinności to nie bagatelka. Och, Becky, żałuję, że mi nie powiedziałaś. Ja bym... no... zachowałbym się trochę inaczej. - Nie zrobiłbyś tego wcale? - Nie, ale w inny, dosyć specjalny sposób. - Przysiadł koło niej na łóżku. - Pozwól mi się objąć - szepnął, całując jej włosy. Poddała mu się chętnie. Choć stopami dotykali podłogi, leżeli tuż obok siebie na plecach. Alec bawił się jej puklami. - Alec... Spojrzał na nią pytająco. - A jak ty straciłeś... swoją niewinność? - Och, nie pamiętam. - Kłamiesz. - Czyżbyś chciała Usłyszeć brzydką historyjkę? - To nie fair! - prychnęła, wydymając wargi. - W końcu ty wiesz wszystko o moim pierwszym razie. - No dobrze, jeśli mam o tym komuś powiedzieć, to chyba tylko tobie. - Nie mówiłeś nikomu? - Dżentelmen nigdy tego nie robi, bo... - Urwał na moment. - Och, byłem wtedy dużo młodszy niż ty teraz. - Spojrzał w sufit. - O wiele za młody. - Przymknął oczy. - Czy ta dziewczyna też była młoda? - Kto tu mówi o dziewczynie? Zaskoczyło ją to. Siadła na łóżku, zdumiona. Zaśmiał się. - Sądzisz, że miałem na myśli chłopca? - Nie, to była dama. Dorosła kobieta. A nawet hrabina. Alec westchnął, podłożył sobie ramiona pod głowę z pozorną nonszalancją, lecz Becky wyczuła w jego głosie tę samą gorycz, z jaką mówił o matce. - Studiowałem w Eton. Pewnego roku pojechałem na ferie wraz z kilkoma innymi

Posted in: Bez kategorii Tagged: bulterier wikipedia, jak zlikwidować pory, fryzury dla bardzo cienkich włosów,

Najczęściej czytane:

ofiarami.

– I teraz wreszcie sam zostałeś bohaterem – zauważyła z uśmiechem. – A ty zastraszoną ofiarą. Uśmiech znikł z jej twarzy. ... [Read more...]

Sylwia poruszyła bezgłośnie wargami. Z najwyższym wysiłkiem

opanowała atak histerii. John westchnął, obszedł łóżko i stanął tuż przy byłej kochance. – Spokojnie, słoneczko. Weź się w garść i nie patrz w tamtą stronę. – ... [Read more...]

Mówiłeś, że trochę mnie przypomina, więc musi być dobra!

Richard pokiwał głową, jakby już podjął decyzję, a ona złapała go za rękę. – Pomyśl o tym. Oboje byliśmy kiedyś młodzi i niedoświadczeni. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 poradyprawne.malbork.pl

WordPress Theme by ThemeTaste